Zważywszy na obecną sytuację kryzysową w naszym kraju –
w Polsce, wielu przedsiębiorcom, również pośrednikom nieruchomości przyszło zmierzyć się z nietypowym i niecodziennym czasem.
W naszej branży wymaga się kontaktu z klientem. Praca ta polega również na kontakcie bezpośrednim. Czy jesteśmy gotowi zmierzyć się z ograniczeniami na rynku nieruchomości?
Czy jesteśmy gotowi na stworzenie novum w branży pośrednictwa w obrocie nieruchomościami?
Czy branża nieruchomości przeżyje kryzys? Jak jemu zapobiec?
Analizując aktualną sytuację mogę być pewna jednego – jakość ofert nieruchomości ma znaczenie.
Widzę odbiór kupujących na oferty nieruchomości przygotowane z uwzględnieniem wysokiej jakości. Dużą rolę odgrywa tu możliwość zastosowania spaceru wirtualnego.
W dobie kryzysu związanego z koronawirusem znaczenie nabiera umowa na wyłączność i jej rezultaty.
Umowa na wyłączność daje naszym klientom sprzedającym możliwość szybkiej sprzedaży bez narażania się na kontakt bezpośredni z dużą ilością klientów kupujących.
Dużo formalności pośrednik jest w stanie przeprowadzić zdalnie.
Koronawirus to próba dla wielu branż, również dla naszej, branży nieruchomości.
W sytuacji w jakiej się znaleźliśmy w pierwszej kolejności będą zaspokajane potrzeby podstawowe- żywność, farmaceutyki, chemia itp.
Nieruchomości mogą zejść na dalszy plan. Czy to oznacza, że ceny nieruchomości spadną?
Opcji może być kilka:
- Przez okres kwarantanny nastąpi spadek decyzji zakupowych. Po sytuacji, w której się znaleźliśmy mogą wrócić zakupy nieruchomości i ceny wrócą do normy sprzed kwarantanny.
- Może być też tak, że rynek ogólnie spowolni, a ceny spadną. Spowodowane to będzie konsekwencjami gospodarczymi po koronawirusie. Może stać się tak, że ludzie będą obawiać się zaciągać kredyty hipoteczne, a inwestorzy wstrzymają się z zakupem mieszkań na najem krótkoterminowy, bo turystyka ulegnie wstrzymaniu.
- Prawdopodobnie ludzie zaczną ważyć w co rzeczywiście ulokować swoje pieniądze.
- Prawdopodobnie ceny nieruchomości nie będą już rosły w takim tempie i nastąpi spowolnienie na rynku nieruchomości.
Co w pośrednictwie nieruchomości w związku z sytuacją kwarantanny?
Przez ten czas zmniejszy się liczba osób oglądających nieruchomości- rynek wyeliminuje tzw. oglądaczy, a zostaną tylko ci, którym rzeczywiście zależy na zakupie nieruchomości. Ludzie będą dużo spraw załatwiali internetowo, bez sytuacji związanych z bezpośrednim kontaktem.
Na pewno tu dużą rolę będą miały dobrze przygotowane oferty, które już internetowo można wstępnie zweryfikować – takie oferty uzyskamy tylko podpisując umowy na wyłączność z zaufanym pośrednikiem nieruchomości.
Jeden pośrednik, który zna bardzo dobrze sprzedawaną nieruchomość, a przy tym wie jak sprzedawać skutecznie – da na pewno efekt sukcesu w sprzedaży.
Wiele spraw związanych z kwestiami sprzedaży nieruchomości możemy załatwić przez internet – nawet rozmowę można przeprowadzić przez skype, to z pewnością ułatwi kontakt klienta z pośrednikiem.
Myślę, że dobre biura nieruchomości poradzą sobie z tą trudną i nadzwyczajną sytuacją, gdy zamykają urzędy, sądy, gdy utrudnione są prezentacje.
Zapraszam Was do dyskusji, jak Wy myślicie, w którą stronę będzie zmierzał rynek nieruchomości i pośrednictwo nieruchomości po kryzysie związanym z koronawirusem?
Ja wiem jedno – w pośrednictwie w obrocie nieruchomościami obronią się jakość, wiedza, umiejętności stworzenia skutecznego procesu sprzedaży nieruchomości. W czasie kwarantanny jeszcze bardziej zwiększamy swoją wiedzę i umiejętności, żeby nasi klienci byli pewni, że współpraca z nami jest najlepszym rozwiązaniem i mieli pewność, że po prostu są w dobrych rękach.